Mandule

Przynęta Mandula

Mandula na okonia lub sandacza to ulubiona broń spinningistów zza wschodniej granicy. Przez długi czas mandule był ukrywane przez czołowych spinningistów na świecie. Swoją przewagę nad innymi przynętami zawdzięczają możliwości bardzo powolnego i mocno prowokacyjnego prowadzenia. Mandule na sandacza bardzo często są ostatnią deską ratunku. Dostępne są w kilku seriach, ale wszystkie łączy jedno – mają bardzo dużą wyporność i są wykonane z pianki. Bardziej od modelu należy skupić się na odpowiedniej kolorystyce. Warto w swoim pudełku mieć kilka wariacji kolorystycznych, od skrajnie jasnych po iście czarne mandule.

Mandula na sandacza

Mandula to rodzaj typowo sandaczowej przynęty spinningowej, wykonanej z pianki i uzbrojonej w zależności od modelu w jedną lub dwie kotwice. Mandule na sandacze działają jak płachta na byka. Jak wiadomo, sandacze są rybami przydennymi i silnie terytorialnymi. Nie zawsze chcą zaatakować naszą przynętę, która dosłownie „przeleci” im przed oczami. Często ryby decydują się na zaatakowanie przynęty po dłuższej obserwacji. Duża wyporność przynęty typu mandula umożliwia pozostawienie jej na dłuższy czas w bezruchu, zachowując przy tym cały czas swoją atrakcyjność.

Mandula - jak łowić?

Mandule to gotowe przynęta, do której uzbrojenia potrzebujemy jedynie główki typu czeburaszka. Gramaturę główki dobieramy pod konkretne łowisko i preferencje ryb i ich aktywność danego dnia. Mandula jest najskuteczniejsza w momencie przerw w zwijaniu, tzw. pauz oraz w końcowej fazie opadu. Mandule na sandacze są bardzo popularne zza wschodnią granicą i prawdopodobnie pochodzą właśnie stąd.